Pierwszy zagraniczny obóz okresu przygotowawczego do sezonu 2024 za nami!
Riva del Garda ugościła żeglarzy Golden Boats Academy iście jesienną pogodą, pełną chmur i deszczu, które delikatnie blokowały klasyczny rozwój wydarzeń. Pytaliśmy lokalesów czy lokalny południowy wiatr „Ora” będzie się budować, czy będzie mocny, czy będzie stabilny, ale najlepszą metodą na skuteczny trening było jednak wychodzenie o wschodzie słońca, by popływać na porannym północnym wietrze „Pelerze”.
Podczas obozu wystartowaliśmy w regatach zamknięcia pucharu Europy klasy 29er w stawce ok 170 jachtów. Organizatorzy postawili jednak na popołudniowe żeglowanie i udało się pożeglować klasycznym modelem „żeglowania pod skały”.
Dla niektórych naszych zawodników był to pierwszy start na Gardzie. Ogromne, głębokie jezioro pomiędzy wysokimi górami robi niesamowite wrażenie. Zarówno doświadczeni jak i bardziej początkujący zawodnicy stanęli przed ogromnym wyzwaniem – czy realizować żeglowanie typowym, legendarnym schematem za wszelką cenę, czy próbować łatwiejszej i luźniejszej ścieżki taktycznej mimo statystycznie mniejszych szans. Starty w tych regatach to prawdziwe widowisko dla obserwatorów i prawdziwa bitwa dla uczestników. Sam element startu w tych regatach ma kolosalne znaczenie. Czyste wyjście z linii startu i zrobienie zwrotu na lewy hals w kierunku skał, to marzenie każdej załogi. Mnóstwo prób zakończonych jest protestami, wymuszeniami prawa drogi, a także falstartami.
Naszym celem w tych regatach było właśnie doskonalenie umiejętności startowych w dużej imprezie i jesteśmy zadowoleni z faktu, że na 3 załogi i kilkanaście startów „udało się” złapać tylko jedną kartkę i „jedne literki”. Udawało się też żeglować w czubie, a także wygrywać poszczególne wyścigi.
Kaja Śledzińska/ Leon Sapijaszko zajęli 7 miejsce w srebrnej grupie i 4 w generalce w kategorii MIXED
Bartek Peczka/ Jan Chylarecki zajęli 41 miejsce w srebrnej grupie (26 w generalce do 17 lat)
Wiktor Wróbel/ Mateusz Kluczka zajęli 2 miejsce w emeraldowej grupie
Po regatach zrobiliśmy wspólną analizę wyścigów. Przeanalizowaliśmy nasze błędy oraz skuteczne zagrywki i jesteśmy przekonani, że następnym razem w takiej stawce pojawimy się już w złotej grupie, czyli najmocniejszej flocie finałów regat.
Podczas regat mieliśmy jedną niebezpieczną awarię. Podczas procedury startowej Kai i Leona zerwał się gwint na wancie wewnątrz wantownika i takielunek stracił swoje napięcie, a sytuacja groziła upadkiem masztu w każdej chwili. Składamy szczególne podziękowania dla Paolo Portiglia z nautivela oraz Richard Watson z Ovington Boats za pomoc z ekspresową wymianą wanty na brzegu, tak by załoga mogła zdążyć na kolejny wyścig! Wymarzony serwis! 🙂 Wadliwą wantę odeślemy do producenta na ekspertyzę.
Zakończyliśmy obóz podejściem na kapliczkę świętej Barbary, która została zbudowana w 1935 roku na wzgórzu Rocchetta na wysokości 625 metrów. Roztacza się z niej niesamowity widok. Stroma i kręta ścieżka znajduje się tuż nad starówką Rivy, gdzie mieliśmy przyjemność mieszkać.
Cóż, zjedliśmy włoską pizzę i rozjechaliśmy się po Europie. Jachty pojechały na południe, by czekać w naszym hiszpańskim porcie na kolejny obóz, a zawodnicy wrócili do szkoły, by nałapać samych piątek i dużo obecności 🙂
Obejrzyjcie fotki z z tego wydarzenia w naszej galerii na www.facebook.com/goldenboats !
UWAGA:
- mamy w składzie na 2024 sezon 3 pełne załogi oraz doświadczonych, wyszkolonych załogantów.
Poszukujemy sterników do stworzenia załogi lub jednej kompletnej załogi do stałego składu. Zapraszamy do dołączenia do grupy – możliwe treningi indywidualne w naszej zimowej hiszpańskiej bazie Gandia w ciągu zimy, by szybko zgrać załogę. Na okres zimowy mamy w Hiszpanii 5 łodzi 29er. ... See more